,,Któregoś dnia uczeń zapytał Mistrza, co to jest duchowość?

psycholog-taniec-zen

,,Któregoś dnia uczeń zapytał Mistrza, co to jest duchowość? Wówczas Mistrz wziął ucznia do miasta, i tam weszli do sali gdzie tańczono. Mistrz powiedział: to jest właśnie duchowość” (opowieść Zen). Bardzo ciekawa ta krótka przypowiastka. Uczeń chce się dowiedzieć czegoś, o czymś tak poważnym jak duchowość, a Mistrz każe oglądać mu tancerzy. Oznacza to, że taniec i tańczący posiadają jakieś cechy duchowości. Z własnego doświadczenia wiem, że taniec musi mieć krok, rytm, a więc tak naprawdę jest bardzo ,,zdyscyplinowany” nie ma tam miejsca na chaos. Podczas tańca zapominamy o sobie, całą uwagę kierujemy na osobę z którą tańczymy, muzykę. Gdybyśmy w tańcu myśleli o sobie, to z pewnością co chwila deptalibyśmy stopę partnerki albo partnera. Jeżeli tańczymy z kimś, to w sposób naturalny tworzymy jakąś całość, jesteśmy zespoleni. Przekraczamy bardzo delikatnie granice naszej intymności, chodzi o bliskość. Czujemy ciepło naszych ciał, wdychamy nasze zapachy. Wreszcie, nie doznajemy czegoś takiego jak, upływ czasu, jest nam przyjemnie. Taniec może być również wstępem, zapowiedzią rzeczy o wiele bardziej przyjemnych (to już prawdziwa duchowość).Kiedyś podczas odwiedzin mojej poważnie chorej pacjentki rozmawialiśmy o życiu które minęło. Pani w pewnym momencie powiedziała do mnie: teraz kiedy kończę swoje życie jednego bardzo żałuję. Czego?- spytałem. Za mało tańczyłam- odpowiedziała. Zdanie to usłyszałem kilka lat temu, ale ono skutecznie zmieniło mój pogląd na tajemnice ludzkiego szczęścia. Nie chodzi tu oczywiście o taniec (chociaż w tym wypadku żal dotyczył tańca). Chodzi o niepozorne czynności, małe radości które są bardzo ważne a, o których nikt, nam nie opowiadał. Kochani pozdrawiam wszystkich, wszystkich bez wyjątku. Do zobaczenia na tych naszych ludzkich drogach. Trzymajcie się tańcząco, duchowo przecież jest niedziela. Foto: Tim Walker.  Tekst napisany: 06.02.21r. Zapraszam dr Piotr Kuśmider Tel.607930463