N jest u koleżanki, piją kawę. Napój podany jest w małej, eleganckiej filiżance.

psycholog kusmider

N jest u koleżanki, piją kawę. Napój podany jest w małej, eleganckiej filiżance. Aromat roznosi się po całym domu. Smak jest adekwatny do zapachu. W pewnym momencie N dostrzega, że w środku naczynia jest jakiś rysunek. Przyśpieszyła nawet picie aby jak najszybciej zobaczyć ten dziwny szkic. Jeszcze trzy łyki i ukazała się trupia czaszka oraz napis arszenik. N zamarła, powoli zaczęła obracać w palcach naczynie, zaglądać do środka. Koleżanka uśmiechnęła się, obie milczały. Po przyjściu do domu N usiadła wygodnie w fotelu, zamyśliła się głęboko, jej medytacja dotyczyła psychicznej przemocy. Początki przemocy są zawsze niewidoczne i ,,przykryte” najpiękniejszymi gestami (zazwyczaj nie trwa to długo). Podobnie jak trupia główka wyłaniająca się na ściankach filiżanki, tak samo przemoc psychiczna powoli wychodzi z ukrycia. Ofiara coraz częściej ma poczucie bezsilności, poczucie winy. Dostrzega coś nowego w jej życiu a mianowicie ciągłe krytykowanie, które rodzi myślenie, że może to ja jestem winna/winny. By w końcu usłyszeć od znajomych albo członków rodziny zdanie, że bardzo się zmieniliśmy, nie jesteśmy już tą radosną, spontaniczną osobą jak kiedyś. N wie, że to wszystko o czym rozmyśla, są sygnałami mówiącymi w sposób wyraźny, że tkwimy w relacjach przemocowych. N wie również o tym, że ofiara pomimo doznawanych ciosów tkwi w relacji dalej. Podobnie jak picie kawy i przyglądanie się wyłaniającej trupiej czaszki. Sprawca uzależnia ofiarę do tego stopnia, że to ofiara zaczyna wątpić w siebie, rozgrzeszając sprawcę. N prowadzi grupy wsparcia, postanowiła kupić kilka filiżanek i za ich przykładem opowiadać o mechanizmach przemocowych. Tej nocy jeszcze długo oglądała coraz bardziej ciemniejące niebo. Gdy się przebudziła, daleko na horyzoncie widać było malutką jasną smużkę. Powoli nadchodziła niedziela. Kochani pozdrawiam wszystkich, wszystkich bez wyjątku, dobrej niedzieli. Do zobaczenia na tych ludzkich drogach. Dla tych co czytają po raz pierwszy; N nie istniała, nie istnieje i nie będzie istnieć, za pomocą tej fikcyjnej postaci opisuję sprawy związane z psychologią. Dlaczego N, ponieważ najmniej mam koleżanek o imieniu na literkę N. Poza tym, świat opowiadany z perspektywy kobiet jest trochę bardziej interesujący. #psycholog #przemocpsychiczna #lęk #psychoterapia Zapraszam serdecznie dr Piotr Kuśmider (Gorzów psycholog) tel.607930463