Henri Nouwen w swojej słynnej książce pt. ,,Powrót syna Marnotrawnego” napisał:,, Przyłapuję się często na narzekaniu z powodu mało istotnej odmowy, niewielkiej nieuprzejmości czy zlekceważenia mojej osoby. Wciąż słyszę to swoje sarkanie, pojękiwanie, stękanie, biadolenie. Które trwa nawet wbrew mojej woli. Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym gorzej dla mnie. Im bardziej to analizuję, tym więcej widzę powodów do narzekania. Im bardziej w to się zagłębiam tym, mocniej sprawa się komplikuje. To wewnętrzne narzekanie skrywa w sobie ogromną ciemną siłę”. Tak, sprawy nie wielkiej wagi potrafią nam skutecznie popsuć dzień, albo tydzień. Gest innych osób jest czymś co steruje naszym dobrym samopoczuciem. Ale najważniejsze te wszystkie małe smutki, nasze jęki czy biadolenia mają ogromną siłę. Moc która jak kropla w skale niszczy nam nasze życie na wielu płaszczyznach. Nienawidzimy siebie, nie umiemy nawiązać fajnych relacji, zrażamy ludzi do swojej osoby. To o czym pisze Nouwen zatruwa nas powoli ale skutecznie. Co ciekawe taki stan działa podobnie jak narkotyk, po pewnym czasie przyzwyczajamy się do tego, jest nam dobrze i coraz częściej sięgamy po to jedyne rozwiązanie naszych zmartwień. To jest ogromna ciemna siła. Większość osób czytających te słowa, wstała rano, skorzystała samodzielnie z toalety, zrobiła sobie kawę, piła ją powoli, następnie zjadła śniadanie. Potem część z nas wyszła na ganek, balkon, otworzyła okno, zaciągnęła się tym specyficznym wilgotnym powietrzem. Za chwilę rozpoczniemy dialog z naszymi współmieszkańcami. To, o czym wspomniałem jest dużym powodem do radości. Więc może nie strzelajmy sobie sami w łeb. Po pierwsze; szkoda głowy, po drugie ochlapiemy stojących obok (ale straszna przenośnia). Kochani dobrej niedzieli, bez drobnych narzekań. Pozdrawiam wszystkich, wszystkich bez wyjątku. Do zobaczenia na tych naszych ludzkich drogach. W Stolicy gdzie przebywam jesiennie, a więc przyjemnie. Tekst napisany 29.08.2020 roku. Zapraszam dr Piotr Kuśmider Tel.607930463