Sytuacja wokół staje się coraz bardziej niepokojąca. Nie ma co udawać, że jest inaczej. Wielu z nas zaczyna się coraz bardziej martwić co będzie dalej. Praca zawodowa pozostaje pod znakiem zapytania. Bardzo dużo inicjatyw prywatnych musiało zamknąć swoją działalność. Jeżeli na początku mieliśmy nadzieję, że to wszystko minie, mamy przecież nad tym mniejszą lub większą kontrolę (tak myśleliśmy) to już dzisiaj wiemy, że nie jest to takie proste jak się spodziewaliśmy. Zaczynamy odczuwać coraz większy lęk. Wycofujemy się, uciekamy w samotność, chodzimy od okna do okna. Wyglądamy na ulicę, patrzymy wzrokiem który nic nie widzi. Siadamy raz na fotelu raz na tapczanie. Trwamy nieruchomo jak zwierzyna czująca niebezpieczeństwo. Są to opisane w bardzo przystępny sposób oznaki stresu. Przecież na naszej głowie jest utrzymanie rodziny, zapłacenie kolejnej raty, utrzymanie swojej firmy, zachowanie etatu. Chcielibyśmy poczuć wreszcie jakiś stały punkt oparcia. Właśnie tak w większości domów zachowują się nasze żony, mężowie, partnerki, partnerzy. Coś się skończyło, zawaliło. Dobrze, ale jak pomóc tej drugiej osobie która przeżywa takie stany, co zrobić aby poczuła się lepiej. Na to jest tylko jedna rada, innych nie ma. Musimy w sposób jasny, zdecydowany, wierząc w to co mówimy, wypowiedzieć pewne zdanie. Brzmi ono następująco: Niezależnie co się stanie ja będę z Tobą!!! Jeszcze raz: Niezależnie co się stanie, ja będę z Tobą!!! Jakby ktoś nie doczytał to jeszcze raz: Niezależnie co się stanie ja będę z Tobą!!! Kochani dobrej soboty i niedzieli. Pozdrawiam wszystkich, wszystkich bez wyjątku. Do zobaczenia na tych naszych ludzkich drogach. Obraz: Wcześnie rano malował Will Barnet. Tekst napisałem 20 kwietnia 2020 roku. #psycholog #zostańwdomu #koronawirus Zapraszam dr Piotr Kuśmider Tel.607930463