Boże Narodzenie mistyczna opowieść wigilijna.

Boże Narodzenie tuż, tuż, a więc czas na wigilijną opowieść. Ten rodzaj narracji ma na celu wywołać w potencjalnym czytelniku refleksję. Zadumać się nad swoim losem. Pęd, gwar, prezenty są czymś co zasłania prawdziwą istotę tej nocy. Kilka lat temu Tygodnik Powszechny w swoim świątecznym wydaniu  drukował krótkie opowiadania opatrzone wspólnym tytułem: Opowieści Wigilijne. Poruszane były najprzeróżniejsze tematy. Do dzisiaj w pamięci mam bardzo krótką opowieść (autor Tomas Halik, ale  do końca też nie jestem pewny, czas już wytarł w pamięci). Główną postacią jest młody mężczyzna który sprowadził się do nowego mieszkania. Pewnego wieczoru o godzinie dziewiątej zadzwonił telefon, wspomniany bohater odebrał ( działo się to w czasach kiedy nie było jeszcze komórek) powiedział: halo!  słyszał jeszcze przez chwilę czyjś oddech, po czym tamten (albo tamta) po drugiej stronie odłożył słuchawkę. Na drugi dzień sytuacja znowu się powtórzyła; dzwonek telefonu, cisza, brzdęk odkładanej słuchawki. Trwało to tydzień, miesiąc, rok całe lata. Nasz bohater założył rodzinę, odchował dzieci, zestarzał się a telefon ciągle dzwonił. Człowiek o którym mowa tak ,,zrósł” się z tym wieczornym epizodem, że stał się on częścią jego życia. Pewnego wieczoru telefon nie zadzwonił. Mężczyzna myślał, że może coś się stało, liczył, że  znajomy brzęk odezwie się jutro. Nic z tego. Dzwonek milczał  cały tydzień, a nawet miesiąc. Nasz bohater w dzień pierwszy nie przykładał do tego większej uwagi, ale na drugi  zaczął o tym intensywnie myśleć, na trzeci nie mógł zasnąć (czekał). Po tygodniu był przygnębiony, smutny, milczał. W końcu pojawiły się pierwsze oznaki depresji. Tak mijał y kolejne tygodnie. Po upływie  pewnego czasu  wstał z łóżka, ubrał się, poczekał do godziny dziewiątej wieczorem. Usiadł wygodnie w fotelu, wziął do ręki książkę telefoniczną, otworzył na chybił trafił. Wykręcił numer który pierwszy wpadł mu w oko, poczekał aż ktoś odbierze i powie: halo!, wówczas odłożył słuchawkę ponownie na widełki. Czynność tą od tej pory powtarzał do końca swojego życia, dzwoniąc zawsze na ten sam numer. Kochani jest to bajka, opowieść mistyczna, posiada wiele płaszczyzn. Życzę zdrowej refleksji przy niedzielnej herbatce. Do zobaczenia na tych naszych ludzkich drogach, pozdrawiam wszystkich, wszystkich bez wyjątku. Zapraszam dr Piotr Kuśmider Tel.607930463