Decyzje, podejmujemy je kilkadziesiąt razy dziennie, miliony razy w ciągu życia. Dzielą się na: błahe np. herbata czarna czy owocowa, bardziej poważne dotyczące kupna mieszkania, i w końcu te najważniejsze które obejmują nasze życie z wszystkimi tego konsekwencjami. Ciekawym jest to, że źródłem stresu jest w wielu przypadkach, okres przed podjęciem decyzji. Czas analizy, jakiegoś wahania się, weryfikacji plusów i minusów. Samo podjęcie decyzji już powoduje rozluźnienie, przynosi ulgę. Kobieta która żyje z alkoholikiem, tak długo będzie doświadczała niepokoju, dopóki nie podejmie decyzji; zostaję z nim (pomogę, będę wspierała, terapia), albo odchodzę; mam dość kłótni, upokorzeń, wyzwisk itp. Podjęcie decyzji jest wejściem na inny poziom życia. Nas jednak bardziej interesuje czas poprzedzający powzięcie decyzji. Okres intensywnego zmagania się z samym sobą. Właśnie w tej przestrzeni, potrzebujemy dwóch elementów. Po pierwsze: uspokoić swoje emocje (odrzucić afekt). Dobrym obrazem jest morze, kiedy woda i fala jest wzburzona nic w nim nie widzimy. Po ustąpieniu sztormu, robi się cicho, spokojnie a woda zaczyna być coraz bardziej przejrzysta. Możemy z uwagą śledzić co dziej się wiele metrów pod powierzchnią a nawet oglądać dno. Podobnie jest z naszym życiem emocjonalnym. Tylko w spokoju zobaczymy, jak sprawy z którymi się zmagamy wyglądają naprawdę. Druga kwestia: potrzebujemy człowieka który pokaże nam plusy i minusy naszego wyboru. To bardzo ważne, my niektórych rozwiązań po porostu nie widzimy. Mamy takie, a nie inne schematy myślowe. Mało tego, bez udziału osoby drugiej nigdy nie dostrzeżemy innych korzystnych dla nas rozwiązań. Jednak ostateczna decyzja należy zawsze do nas samych. Wybór to w końcu wzięcie odpowiedzialności za swoje życie. Jeżeli nie ma poważnych przeszkód (np. choroba) to mogę być twórczynią-twórcą kolejnych godzin, dni, miesięcy, lat mojego życia. Kochani życzę udanego całego tygodnia. Dobrych wyborów, tych istotnych i mniej istotnych, abyśmy nigdy nie musieli wybierać między mniejszym i większym złem (z całego serca, tego życzę najbardziej). Do zobaczenia na tych naszych ludzkich drogach. Pozdrawiam wszystkich, wszystkich bez wyjątku. Zapraszam dr Piotr Kuśmider tel.607930463