Przebaczenie w autentycznej wewnętrznej wolności.

psycholog-coach

N spotyka się dość regularnie ze swoją przyjaciółką. Kobiety, potrafią rozmawiać ze sobą do trzeciej a nawet piątej rano. Wypijają przy tym butelkę dobrego wina, albo co się zdarza rzadziej, kilka piw o imbirowym smaku. Jedzą mało, albo wcale. Uwielbiają przegryzać słonecznikiem. Czasami podczas spotkania ,,padnie” kilka torebek tych małych nasionek. Rozmową towarzyszy cicha muzyka, radio nastawione jest zawsze na tę samą stację. Właśnie ono przypomina przyjaciółkom o kolejnej mijającej godzinie. Trzymając w rękach kielich do płowy wypełniony czerwonym winem, rozmawiają o wybaczaniu. Chodzi o relacje damsko-męskie. Obydwie są zgodne, że pewne słowa, czyny które pojawiają się w związkach są nieprzebaczalne. Chociaż bym się starała, chciała zapomnieć, to już inaczej patrzę, na osobę która to powiedziała. Coś umarło- twierdzi przyjaciółka. Zraniona kobieta, ulega przemianie; albo nabiera sił, albo upada. Krzywdzące słowo, zmienia całą perspektywę relacji do drugiego człowieka. Paradoksalnie, zabija również tego kto je wypowiedział. Pogarda przeplata się z obojętnością i odrazą- mówiąca te słowa koleżanka, leciutko potakiwała głową. Kiedy wybiła pierwsza w nocy, obie cicho wyszły na balkon. Przyjaciółka zapaliła cienkiego papierosa. Stały opierając się o parapet. Gwiazdy świeciły bardzo wyraźnie, gdzieś daleko migotało kolorowe światełko samolotu. Kiedy powróciły do pokoju, kontynuowały swoją rozmowę. Kobiecie chyba trudniej wybaczyć, jest jakaś cząstka naszej duszy, dumy, psychiki, która po pewnych przejściach już się nie odradza. Myślę, że obojętność jest najlepszym stanem. Każdy inny powoduje tak naprawdę, że ciągle jeszcze jesteśmy związani jakimiś niewidzialnymi więzami z dręczycielem. Ilekroć się nakręcamy, tyle razy dajemy mu życie. Oczywiście można przebaczyć. Ale po pierwsze: przebaczenie powinno nastąpić w autentycznej wewnętrznej wolności, po drugie; potrzeba czasu (bywa, że bardzo długiego), i rzecz najważniejsza przebaczenie nie musi dotyczyć wszystkich-powiedziała N. Wypowiadając te słowa podniosła do góry kieliszek, krzywiąc lekko swoje usta. Kobieta siedząca naprzeciwko, uświadomiła sobie, że to wykrzywienie ust, dodaje N uroku. Staje się powabna, urocza, nawet dla niej. Kochani życzę wszystkim dobrej niedzieli. Pozdrawiam wszystkich, wszystkich bez wyjątku. Do zobaczenia na tych naszych ludzkich drogach. Tekst napisany 13.03.21 roku. Zapraszam serdecznie dr Piotr Kuśmider Tel.607930463.