Zrzucić maskę, zdjąć ją z twarzy. Stać się wolnym. Pozwolić aby inni zobaczyli co czuję, co przeżywam; kiedy jest mi smutno, kiedy płaczę, albo ujrzeli moją twarz pełną radości. Doświadczenie zawodowe nauczyło mnie, że wiele osób ubiera codziennie maskę aby przeżyć kolejny dzień w pracy czy w związku w którym czują się upokarzani, wyśmiewani, a ich osiągnięcia są bagatelizowane. Polecam aby zadać sobie kilka pytań, które uświadomią nam jak bardzo maska zrosła się z naszą twarzą. Czy mogę bez ograniczeń rozmawiać o tym co odczuwam? Czy naprawdę swobodnie czuję się w swoim domu, miejscu pracy? Czy mogę śmiać się głęboko wśród osób z którymi żyję? Czy od czasu do czasu pozwalam sobie na mniejszą lub większą odrobinę szaleństwa? Czy mogę pobyć czasami niepoważna/ niepoważny? Na koniec proszę pamiętać, że po ściągnięciu maski, w twarz zaświeci nam słońce. Zmrużymy na początku oczy, ale potem stopniowo otworzymy je coraz bardziej. Nasza twarz nabierze życiodajnych rumieńców, opali się, będzie piękna czyli prawdziwa. Dobrej niedzieli pozdrawiam wszystkich, wszystkich bez wyjątku-Piotr Kuśmider. Foto: Rémi Ligier. Zapraszam serdecznie dr Piotr Kuśmider tel.607930463. Gorzów psycholog.